Gdyby ktoś mnie zapytał, co byłoby pierwszą rzeczą, jaką chwyciłabym po wejściu do sklepu ze sprzętem to bez wahania odpowiedziałabym, że dron, obiektyw lub jakieś akcesorium, którego jeszcze nie posiadam. Przyznam się bez bicia, że bardzo rzadko odwiedzam sklepy inne niż elektroniczne (no chyba, że spożywcze 😅). Jestem gadżeciarą odkąd pamiętam, a samego sprzętu mam więcej niż ciuchów. I mało tego – systematycznie pozbywam się swoich rzeczy, by zrobić miejsce na jeszcze więcej sprzętu. Z racji tego, że często pojawiają się pytania czym robię zdjęcia i filmy z wyjazdów oraz jakie narzędzia służą mi do obróbki – przygotowałam dla Was ten oto wpis.
Telefon iPhone 12 PRO MAX i iPhone 14 PRO MAX
Do niedawna robiłam zdjęcia tylko telefonem, w końcu najlepszy aparat to ten, który mamy zawsze pod ręką. Nie zajmuje dużo miejsca, a pozwala na zrobienie naprawdę świetnych zdjęć oraz dobrej jakości filmów. Co więcej, te modele obsługują format RAW, co jest ogromnym plusem. Na ten moment mam dwa telefony, ponieważ jest mi to potrzebne do pracy.
Aparat Sony A7IV
Na początku byłam sceptycznie nastawiona do posiadania aparatu, który swoje waży i zajmuje sporo miejsca w bagażu podręcznym. Dla osoby, która lata z tak ograniczonym bagażem jest to często jedna z ważniejszych rzeczy. Mimo tego cieszę się, że zdecydowałam się na kupno aparatu i teraz już nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez niego. Przez 3 lata pracowałam na Canonie i naprawdę uwielbiam tą firmę, natomiast w tym roku zdecydowałam się na zmianę sprzętu i postawiłam na Sony A7IV. O ile Canon jest świetny do zdjęć, tak Sony lepiej radzi sobie z filmami, a na ten moment to właśnie filmów nagrywam więcej.
Obiektywy: Sony 85mm f1.8, Sigma 24-70mm f2.8, Sony 18-105mm f4.
Pierwszy obiektyw jaki kupiłam to 85mm f1.8. Szkło bardzo uniwersalne, używam go zarówno do pracy jak i w podróży. Następnie dokupiłam sigmę 24-70mm f2.8. Tą sigmę miałam już wcześniej do Canona i się z nią praktycznie nie rozstawałam. Bardzo rzadko zdarzało mi się używać innego obiektywu. Szkło jest jednak spore i dosyć ciężkie, ale to właśnie nim zawsze najchętniej robię zdjęcia. Kolejny obiektyw to sony 18-105mm f4, używam go często przy fotografii wnętrz czy natury.
Dron DJI Mavic Air 2
To mój trzeci dron. Wcześniej latałam Sparkiem i Maviciem Mini. Niestety tego pierwszego nie zakupiłam w wersji combo, co z czasem okazało się ogromnym błędem z mojej strony. Mavic Mini z kolei nie posiadał funkcji śledzenia, która jak dla mnie jest jedną z lepszych funkcji w dronach. Air 2 natomiast ma wszystko, czego mi potrzeba i jest to zdecydowanie najlepsza zabawka, jaką miałam. Na razie nie planuję zmiany. Pamiętajcie tylko, że wersja combo to jedyna słuszna wersja, jeśli chodzi o drony!
Kamerka GoPro HERO 8 Black
Tej kamerki chyba nie muszę nikomu przedstawiać. Świetnie się sprawdza do ujęć pod wodą i był to główny zamysł tego zakupu. No, miałam w planie też coś povlogować, ale plan ten na razie umarł śmiercią naturalną 😅. Jeszcze jakbym nie zapominała zabierać ze sobą w podróż wodoodpornej obudowy to by było idealnie. Nie ufam za bardzo wrzucaniu sprzętu do wody bez żadnej ochrony.
MacBook Pro 13″ 2020
Od ponad 6 lat nie wyobrażam sobie pracy na innym sprzęcie niż ten od Apple’a. Wcześniej używałam MacBook’a Air, potem przyszedł czas na wersję Pro. Aktualnie jest to wersja 1TB, 16 GB RAM z procesorem M1.
iPad Pro 2020
Nigdy nie byłam jakąś wielką fanką tabletów, iPadów i innych tym podobnych sprzętów. Mało tego – wychodziłam z założenia, że wszystkie te rzeczy, które robiłabym na iPadzie, mogę równie dobrze zrobić na telefonie. Wszystko zmieniło się w momencie, kiedy mój sprzętowy zakupoholizm podsunął mi zbyt wiele argumentów, by jednak zdecydować się na ten zakup. I była to jedna z lepszych decyzji! Używam iPad’a do przerabiania zdjęć w Lightroom’ie i w Photoshopie, służy mi też do czytania książek oraz nauki na studia. Zabieram go ze sobą dosłownie wszędzie i totalnie nie wiem, jak mogłam funkcjonować bez niego 😅.
Statyw Benro Slim Travel FSL09AN00
Ten statyw towarzyszy mi od niedawna, ale już wiem, że był to strzał w dziesiątkę. Nie jest zbyt ciężki, a co najważniejsze – po złożeniu mieści się w wymiarach samolotowego bagażu podręcznego. To dzięki niemu mogę pojawiać się na swoich zdjęciach z podróży, bo jak wiecie – do tej pory w większości podróżowałam sama.
Statyw Joby GorillaPod 3K
Lekki statyw, wyginający się w każdą stronę. Używam go przeważnie do telefonu, jeśli wiem, że nie będę potrzebowała większego statywu i aparatu.
Na chwilę obecną jest to cały mój sprzęt, który towarzyszy mi podczas podróży. Kiedyś było tego zdecydowanie mniej, a teraz ledwo się mieszczę w bagaż podręczny. Coś za coś. A Wy macie jakiś sprzęt, z którym się nie rozstajecie podczas wyjazdów?